Spawacz Reviews

Co dziś zrecenzujemy?


#1 2011-08-20 19:32:06

 Lehrabia

Czekoladowy borowik

Skąd: Brzeziny
Zarejestrowany: 2011-07-11
Posty: 60
Punktów :   

Sim Live - recenzja

Sim Live został stworzony w 2006 roku przez Bartka GM, jednego z przedstawicieli starego pokolenia przerabiaczy i recenzenta najstraszliwszych parodii gier.

Sam autor przedstawił grę w swoim programie Najgorsze Gry Wszechczasów, więc można zacząć się bać. Miał to być symulator życia, ale nim nie jest nawet w promilu.

Zacznijmy może od głównego menu,które jest chyba najgorszym w historii. Nie ma w nim audio ani nawet opcji. Można zacząć nową grę, wczytać (chociaż nie da się zapisać), zobaczyć twórcę lub najlepsza rzecz wyjść.

Teraz co nieco na temat interfejsu tej pseudoparodii gry najniższych lotów. Jest nim tylko belka cienka jak płyta, która w miarę zmniejszania się energii zmienia kolor od zielonego do czerwonego.

W tym niesymulatorze życia jesteśmy sobie ludzikiem, który bardziej przypomina woskową figurkę na meksykański dzień Wszystkich Świętych niż człowieka, który chodzi sobie po pustym jak mózgi wszystkich dresów na haju razem wziętych mieście (tylko czasem byle jak jeździ sobie pusta ciężarówka z pizzerii) bez jakiegokolwiek celu. Gra koncentruje się na żarciu i zaciąganiu. Nie marychy rzecz jasna, tylko kredytów, żeby mieć za co kupować jedzenie. Co durne, wskaźnik pieniędzy jest w okienku a nie w samej grze. Wnaszym nierządem stojącym mieście mamy nasz dom, bank, sklep, kumulację lotto, kino, park, pizzerię i kuchnię owej pizzerii na drugim końcu miasta.

Pierwsza rzucająca się w oczy rzecz to skandalicznie okropna grafika, robiona na szybko w paincie. Super Mario Bros. przewyższa Sim Live pod tym względem bardzo, a przecież jest o 23 lata starsze. Oprócz tego bardzo idiotyczne jest chodzenie do budynków, bo żeby wyjść z nich, trzeba wcisnąć x do zamknięcia okienka. Poza tym wiele rzeczy nie istnieje. Chociażby działanie telefonu, który obok fotela jest jedyną rzeczą w naszej pustej chałupie, pizzeria i park, po których można sobie chodzić, filmy w kinie, gazety i tak dalej.

Kolejnym chorym wręcz błędem jest życie. W tej grze można mieć 1 punkt, zjeść zamrożony kotlet i żyć pełną gębą. Żeby nie było, co 2 sekundy życie spada o 1, jakby nasz ludek połknął jakieś 800 ton cyklonu b. Tak więc przechadzka na drugi koniec miasta lub chęć zabicia się to praktycznie to samo, bo postać rusza się jakieś 80 razy wolniej niż kulawa mucha w smole.

Skoro powiedziałem o domu i niedziałających budynkach, czas opowiedzieć co nieco o reszcie. Sklep i bank nie zawierają najmniejszych oznak życia, jedynie czerwone guziki i listę forsy, jaką bierzemy lub rzeczy, jakie kupujemy. Nie liczcie ani odrobinę na poprawność nazewnictwa, błędy ortograficzne i literówki to codzienność, jakby miasto zamieszkiwaliw przeszłości ludzie, którym dopiero co powiedziano o wyjściu z jaskini. Lotto to jedyne, co nie ma związku z jedzeniem. Można tam wziąć udział w losowaniu, ale nawet, gdyby ktoś znalazł kody, to nie sądzę, żeby to coś, co na pewno nie jest losowaniem lotto, z lepkimi i ślamazarnymi kulkami z masła mógł wygrać. Jedynie kino choć odrobinę ma w sobie oryginalności, choć jak wspomniałem, nie ma w nim filmów. Zmienia się muzyka, a przy opuszczaniu zamiast "Czy chcesz wyjść z budynku?" pojawia się "Czy chcesz wyjść z kina?".

Zajmijmy się teraz oprawą audio. Jak już wcześniej wspomniałem, w menu nie ma muzyki, jest ona za to w filmikach z Windows Movie Makera, które są z klasycznej czcionki i tła, gdzie nie ma dopasowania w najmniejszym stopniu. Muzyka w grze to dwa kawałki w słabiutkiej jakości: jeden gdy łazimy po mieście, a drugi w kinie i tyle. W dodatku po wyjściu zaczynają się odtwarzać od nowa, więc żadnej nie dosłuchamy do końca. Wbrew opinii Bartka ta muza wcale a wcale nie wpada mi w ucho i nie nadaje się do symulatora, zero dodatkowego klimatu, po prostu jest żeby była.

Dobra, podsumowując, gra Sim Live jest tym, czego nie powinno się nazywać grą, tylko jak Jarek, hańbą. Gdyby ktoś w PRL-u miał do niej dostęp, i tak by się śmiał, a potem płakał. Zamiast w to grać, wolałbym przez całe życie słuchać Tyary Elżbiety Gas. Grafika jest okropna, audio nie pasuje, filmiki tylko wkurzają. Gdyby ktoś ci chciał zapłacić za granie w to przez 10 sekund, weź z domu bejsbola lub patelnię i pokaż mu, że masz honor.

Zalety gry:
- jest za darmo

Wady gry:
- okropna grafika
- niepasujące audio w niskiej jakości
- wkurzające, niepotrzebne filmy z domyślnych ustawień WMM
- brak grywalności
- okropny bug z życiem
- ogólna pustka w mieście

Oceny końcowe:
Oryginalność - 0/10
Grafika - -2.5/10
Audio - -1/10
Poziom trudności - -2/10
Żywotność - -1.5/10
Grywalność - -3/10
Ogólna ocena - -1.7/10

Unikać jak ognia! Ja tej gry nawet nie wypakowałem z archiwum.

Ostatnio edytowany przez Lehrabia (2011-08-31 07:23:33)


Myszy polne są takie
Bardzo strasznie fajniste
Że aż chce się szybko wytruć
Wszystkie koty na świecie! Gimbuska siła, na dobre i na złe.

Offline

 
Copyright 2017 jaros218 & Spawacz & Ziomaletto

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
Szamba betonowe Śrem przegrywanie kaset vhs łódz Ciechocinek hotele wellness