#1 2012-04-01 00:51:42

 Spawacz

Recenzent Samozwaniec

2349099
Call me!
Zarejestrowany: 2011-07-08
Posty: 189
Punktów :   
WWW

RECENZJA ANIME: Another

Myślałem, że jednak te recenzje będą częściej, jednak wyszła z tego przysłowiowa dupa, dlatego będą one od czasu do czasu (bardzo długiego). W końcu jednak siedzę sobie sobotniego wieczoru, słucham muzyki, nudzę się... to czemu nie zrecenzować świeżego anime?

http://1.bp.blogspot.com/-u7PEzHbqPPQ/Tyz4NoXU76I/AAAAAAAAAPo/znbXPPZ1DHc/s1600/another_anime.jpg
Pełny tytuł: Another
Rok wydania: 2011-2012
Liczba odcinków: 12
Gatunek: Tajemnice, dramat, horror, szkolne

Gdy oglądałem "Kaichou wa Maid-sama!" (2 recenzje niżej), byłem jednym wielkim newbie w świecie japońskiej animacji i nie miałem żadnego wyrobionego gustu w tych oto produkcjach. Nie uważam i teraz, żebym był jakimś otaku, ale trochę tego już za mną jest, tak więc wezmę się za ocenienie czegoś nowego, gdyż "Another" rozpoczął swą emisję 26 grudnia i zakończył 27 marca. Tak więc jedziemy!

Postaram się was nie zanudzić jak ostatnio, dlatego szybko o fabule. Głównym bohaterem serialu jest gimnazjalista Kouichi Sakakibara, który przeprowadza się z Tokio do małego miasteczka, gdzie mieszkają jego ciotka Reiko i dziadkowie. Dowiadujemy się, że jego matka umarła niedługo po tym, jak się urodził, a ojciec wyjechał do Indii. Oczywiście przeprowadzka owocuje pojawieniem się w zupełnie nowej klasie pod numerem trzy i zapoznaniem się z nowym towarzystwem. I jak przypadło na film z gatunku tajemnic, już wkrótce zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Zaczyna napotykać w różnych miejscach, a głównie w szkole dziewczynę imieniem Mei Misaki, którą otoczenie wydaje się kompletnie nie widzieć; klasa ukrywa jakąś wielką tajemnicę przed Sakakibarą, a w międzyczasie dowiadujemy się, że 26 lat temu w owej klasie umarła tragicznie lubiana przez wszystkich dziewczyna nazywająca się Misaki...

Pewnie bardzo was to nie wciągnęło? Nie dziwię się, gdyż jest to sam początek serialu, który, niestety, nie zasługuje na owacje. Tak naprawdę nie zatrzymałem się podczas oglądania dwóch pierwszych epizodów tylko przez opinie innych widzów, którzy zapewniali, że akcja rozwija się dopiero później (co okazuje się prawdą). Fabuła po prostu wlecze się jak betonowa kula pod górę - autorzy próbują nas wprowadzić w mroczną atmosferę anime, przez co wieje tylko nudą i jedynie czekamy na to aż w końcu stanie się coś ciekawego. Dostajemy już parę sekretów do rozwikłania na samym początku, ale są one przedstawione w taki sposób, że mamy je w głębokim poważaniu. Do tego dochodzi słaba charakterystyka głównego bohatera, który poza wyjątkową ciekawością nie wyróżnia się od szarej części klasy. Jedyne co nas ratuje to naprawdę genialna wykonana postać Mei Misaki, której wygląd (opaska na oku), sposób mówienia (świetnie dobrany głos) i myślenia (czyli to co ona uważa) zachwycają. Sama też po prostu ocieka mrokiem i tajemnicą; takie coś lubię.

Na nasze szczęście nadchodzi zbawienie w postaci końcówki 3 odcinka, kiedy... co to zresztą za spoiler, dochodzi do pierwszej śmierci. Wtedy akcja nagle rusza z miejsca. I wówczas sama produkcja staje się po prostu lepsza. Niektóre postacie zaczynają się bardziej pokazywać - w tym moja ulubiona bohaterka, Izumi Akazawa, o naprawdę stalowym charakterze, ostrym podejściu do ludzi i swoich obowiązków, a sama w sobie najbardziej kobieca ze wszystkich bohaterek (mówiąc też o wyglądzie). Pokazują się nam również typowi, serialowi bohaterowie; Naoya Teshigawara o luźnym podejściu do życia czy nieśmiały i skromny Yuuya Mochizuki, ale wprawdzie mówiąc to tyle jeśli chodzi o wysuwające się postacie, bo tych jest naprawdę mało. Sakakibara praktycznie do końca serialu jest najgorzej scharakteryzowanym bohaterem, który jako główny powinien bardziej (do)rozwinięty.

Autor również przestaje nam na siłę wciskać mroczny klimat, bo wiadomo, że takowy i tak najlepiej tworzy śmierć. Jeśli o nią samą chodzi, wielu uważa, że sposoby zgonów tutaj są dziwne i staromodne, ale ja myślę, że są one innowacyjne, spektakularne i niekiedy zabawne (nie pomyślałbym o zrobieniu masakry wjechaniem w dom koparką wiezionej na pace ciężarówki, której samej się włączył wsteczny). Twórca też pozbył się schematyczności: 1 odcinek = 1 śmierć, co również zasługuje na pochwałę. Czasami nie umiera nikt, a w takim odcinku 11 dochodzi do niesamowitej rzeźni.

Kreska jest bardzo ładna, taka podoba mi się w anime, animacja jest dość płynna i jest warta uwagi dzięki różnym efektom wizualnym. Efekty dźwiękowe zaś są naprawdę udane, bo raz to aż podskoczyłem z wrażenia słysząc nagle grzmot piorunu czy nieraz pojawiające się niewyjaśnione dźwięki po chwili zupełnej ciszy. Na muzykę do tła nie zwracałem uwagi; nie budowała specjalnie klimatu, ale też nie przeszkadzała. Za to bardzo podobał mi się szalony i dynamiczny opening oraz spokojny, typowy dla "Higurashi no Naku Koro ni" ending. Ale to co najbardziej wpadło mi w ucho i nękało przez parę dni to utwór odtwarzany podczas zapowiedzi następnego odcinka - dodaje tak niezwykłego klimatu, że tego nie da się opisać, to trzeba przesłuchać

Na sam koniec (już?) zostawimy fabułę oraz minusy. Muszę przyznać jedno, jeśli chodzi o to pierwsze - potrafi naprawdę wciągnąć, ale do tego potrzeba cierpliwości i skupienia. Nie jest to drugi "Death Note", gdzie fabuła i wykonanie praktycznie zmusza do oglądania następnych epizodów. Ale anime z gatunku tajemnic robi to, co robić powinno, czyli stawia przed nami zagadkę, którą niełatwo jest rozwikłać, a dopiero w ostatnim odcinku pojawia się odpowiedź, której nikt się nie mógł spodziewać. Ten aspekt się udał całkowicie, niestety pozostałe zagadki nie są już tak dobre - albo są wyjaśniane za wcześnie tak, że nikt nawet nie zdoła się nad nimi zastanowić, albo są dziecinnie łatwe. Stąd też serial stracił trochę urok niewyjaśnionych sekretów po paru odcinkach, pozostawiając ostatecznie przed nami tylko jedną, główną zagadkę. Mimo wszystko nie będę wyjaśniał wam, co się stało po śmierci w odcinku 3, bo chcę, byście sami obejrzeli serial, bo naprawdę warto

Zostało już tylko wspomnieć o jednej poważnej wadzie: zawiodłem się na zachowaniach bohaterów, a głównie na ich reakcjach. Przede wszystkim reakcje na śmierć są bardzo nienaturalne; albo traktują to tak jakby nadszedł koniec świata (samobójstwo profesora), albo tak, jakby było to na porządku dziennym (cały 11 i 12 odcinek - reakcja Sakakibary na śmierć jednej z postaci woła o pomstę do nieba). Ogółem końcówka serialu niesamowicie zawodzi pod względem zachowań uczniów, którzy w jednym momencie zmienili się w maszyny do zabijania. Tak naprawdę najbardziej naturalnie zostały pokazane kobiety - dwie przyjaciółki, kochające się jak siostry dziewczyny czy takowa zazdrosna chłopaka to dla nas coś normalnego, czyż nie?

Tak więc... nie wiem co jeszcze powiedzieć. Anime jest po prostu godne uwagi i jest na naprawdę wysokim poziomie jak na takie czasy, kiedy "sztuka" umiera i można jedynie wracać do starości. Jesteś otaku, lubisz anime bardziej lub mniej, nieważne, naprawdę polecam. Oceną postawioną przeze mnie będzie:

8/10

Jak was mogę zachęcić do obejrzenia serialu o gatunku horror? Powiem szczerze - jeśli jesteście naprawdę podatni na rysowaną krew albo boicie się własnego cienia, to "Another" może rzeczywiście was przestraszyć, w przeciwnym wypadku conajwyżej możecie poczuć mrowienie po plecach, ale na śmierć przerażenia nie doznacie.


There's no hope for me in sight.

Offline

 

#2 2012-04-06 14:51:53

 MasterOdra

Początkujący grzyb

Skąd: Piaseczno
Zarejestrowany: 2011-07-12
Posty: 24
Punktów :   
WWW

Re: RECENZJA ANIME: Another

Tak owo nie spotkałem na swojej drodze tego tytułu, dążąc do perełek prawdziwego horroru. Jedynie co mnie przekonało do obejrzenia to wyborna muzyka, tak sama produkcja nie jest do końca w moim guście, lecz można pokusić się o lepsze charakteryzowanie i przedstawienie postaci (jak już tam gdzieś wspomniałeś). Powracając do recenzji nie wiało nudą i dość ciekawie przedstawiłeś. GOOD JOB + BANANA.


Coś nie tak?!

Offline

 
Copyright 2017 jaros218 & Spawacz & Ziomaletto

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
New Aparthotel / Panoramic sea view spuszczel pospolity