#1 2012-01-01 16:08:38

 Placek17

Początkujący grzyb

10994823
Zarejestrowany: 2011-07-12
Posty: 13
Punktów :   

Recenzja filmu: SpiderMan

Jest to moja bodajże trzecia recenzja, a pierwsza związana z filmem aktorskim. Postanowiłem wybrać film fantasy pod tytułem "SpiderMan".

Fabuła

Fabuła filmu nie jest skomplikowana pomimo długości filmu (trwa prawie 2 godziny). Opowiada o licealiście nazywającym się Peter Parker. Jest to gamoniowaty student, który wiecznie spóźnia się na autobus i jest poniżany przez kolegów z klasy. Podkochuje się również w koleżance z klasy, Mary Jane Watson, z którą sąsiaduje od chwili, gdy miał 6 lat. Podczas wycieczki klasowej do laboratorium został ukąszony przez genetycznie zmodyfikowanego pająka. Po pewnym czasie zorientował się, że ukąszenie to miało swoje zalety. Otóż od tej pory widział bez okularów, wzrosła jego siła i wyostrzyły się jego zmysły. Pewnego dnia postanawia zdobyć pieniądze i zapisuje się na walki zapaśnicze. Nagrodą było 3000 dolarów. Stworzył specjalny kostium i jako Człowiek-Pająk wygrał z tytanem. Dostał jednak tylko 100 dolarów, ponieważ rozprawił się z przeciwnikiem w dwie, a nie w trzy minuty. W drodze powrotnej zastał swego wujka zabitego przez bandytę. Parker postanowił dać mu nauczkę i udało mu się to. Zrozumiał, że "wielka moc to wielka odpowiedzialność" i postanowił od teraz bronić sprawiedliwości i obywateli miasta jako SpiderMan. Jednak każdy superbohater ma przeciwników wśród zwykłych ludzi. Tak też było i w tym przypadku. Wrogiem SpiderMana okazał się być szef jednej z redakcji, do której Peter Parker chciał się zapisać. Uważa, że SpiderMan powoduje różne wypadki, żeby odgrywać rolę bohatera. Jednak największym wrogiem SpiderMana w tym filmie miał być Green Goblin, którym jest Norman Osborn, przyjaciel Parkera. Podczas walki ze SpiderManem ginie.

Błędy

Błędów dopatrywałem się porównując ten film z serialem animowanym, również o SpiderManie.
- Norman Osborn nie był Green Goblinem, tylko jaszczurem powstałym na skutek eksperymentów.
- Wujek Parkera nie zginął na powietrzu, tylko w domu.

Film jest bardzo fajny, choć w pewnej części sprzeczny z animowaną wersją. Główny bohater mógłby być moją bratnią duszą, ponieważ czasem czuję się tak, jak on, kiedy jest popychany, ośmieszany itd. Być może dlatego ten film tak mi przypadł do gustu.

Ogólna ocena: 9/10

Offline

 

#2 2012-01-04 18:15:28

 Lehrabia

Czekoladowy borowik

Skąd: Brzeziny
Zarejestrowany: 2011-07-11
Posty: 60
Punktów :   

Re: Recenzja filmu: SpiderMan

Chyba coś nie do końca to pamiętasz, bo Osborn faktycznie był Green Goblinem - Jaszczurem był Connors.


Myszy polne są takie
Bardzo strasznie fajniste
Że aż chce się szybko wytruć
Wszystkie koty na świecie! Gimbuska siła, na dobre i na złe.

Offline

 

#3 2012-02-01 22:36:22

 Spawacz

Recenzent Samozwaniec

2349099
Call me!
Zarejestrowany: 2011-07-08
Posty: 189
Punktów :   
WWW

Re: Recenzja filmu: SpiderMan

Recenzja jest dla mnie średniawa. Nie będę kwestionował prawdziwości fabuły, bo dawno ten film oglądałem, o błędzie wspomniał już Lehrabia, ale samą istotę recenzji umieściłeś w trzech ostatnich zdaniach, a i tak nie ma tam dużo. Nie wiem, czy tworzysz wiele recenzji, czy jest to twoja jedna z pierwszych, ale takie artykuły powinieneś robić w odwrotny sposób: o fabule trzy-cztery zdania, a oceniać powinieneś na paręnaście linijek. Naprawdę brakuje mi sensownego opisu muzyki, efektów, itd. Dlatego wstrzymam się z oceną twego tworu.


There's no hope for me in sight.

Offline

 
Copyright 2017 jaros218 & Spawacz & Ziomaletto

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
TinyHouse - (D)ein Ferienhaus ciechocinek hotele